Kategoria

Szopa


Wypuścić pawie [!]
Autor: pastelowy | Kategorie: szopa 
19 czerwca 2009, 22:45

Mam ochotę zwymiotować.

Wyrzygać z siebie to całe skurwysyństwo.

Tylko potrzebowałbym ciebie.

Żebyś włożył mi swój palec głęboko do gardła.

Potem pomógł wstać i  wytarł mi usta papierem do dupy.

Ale dzisiaj będziemy rzygać oddzielnie.

Ty niestrawioną wódą.

Ja tym, co mi na duszy zalega.

 

 

Kacusiowe pisanie
Autor: pastelowy | Kategorie: szopa 
16 maja 2009, 10:45

Proszę obrać poprawkę na opublikowany tekst, gdyż został on napisany z mniejszą ilością szarych komórek niż poprzednie. Dziękuję.

 

I po jaki chuj pić?

Skoro później żyć

                              się nie da...

Jednak ta potrzeba

                                           jest silna...

Jak jedzenie, spanie, czy każda inna.

 

I po jakiego grzyba ja piłem?

Z bólem głowy się obudziłem

                                              w okolicy skroni...

Nic mnie od tego bólu już nie uchroni..,

                                                   poza Apap'em...

 

I będę się wtedy uśmiechał tak szeroko jak te panie z reklam, co to niby środek przeciwbólowy polecają, a i tak zęby swoje tak bielutkie mają jak z reklamy Colgate'u...

 

I po co ja tę wódę żłopałem?

Przynajmniej tym razem nie rzygałem...

                                                           przez okno...

Tylko grzecznie do łóżka się doczołgałem.

I spałem,

              spałem,

                          spałem...

Gdzieś w galaktyce podróżowałem...

Planety tak odległe pozwiedzałem...

A rano tak jak myślałem - kaca miałem.

Apap zaczyna działać. Mogę wystąpić w reklamie. Uśmiech nr 10.

początek
Autor: pastelowy | Kategorie: szopa 
10 kwietnia 2009, 11:25

No i jestem tutaj. Wśród tych wszystkich ludzi, którzy szukają czegoś, co zapełni im, choć przez kilka chwil skrawek przykrótkiego życia. Szarego jak papier. Ten do podcierania dupy. Więc dajcie sobie na wstrzymanie, jeśli liczycie na elokwentne wypowiedzi, błyskotliwe komentarze, czy rzekę słów skłaniających do głębszych refleksji. Nie poćcie się od myśli, tego tu nie znajdziecie. To miejsce odmóżdżenia, którego początki zaoferowała mi polska prasa i telewizja. Zygmuś Chajzer jednak z całych sił stara się mnie rozerwać fundując mi batalię ludzi o wypranym rozumku, którzy to chcą przed Polską całą pochwalić się swoją Chwilą Prawdy. I bez żenady przyznają się do tego, że dymali sąsiadkę, są stratofilami, czy też, że ich życie seksualne muszą sobie urozmaicać. No i urozmaicają. Psa sobie kupili. A pani domu załamuje ręce, bo nie wie, jaki proszek do prania kupić. Chajzer, wróć do reklam! Gwałci mnie na każdym kroku głupota polskiej telewizji. No i co? I Gówno. Ale pamiętaj, że tylko takie przez wielkie G pisane. Mówi się 'wielkie', nie 'duże' tak mnie uczono na polskim w pedałówce. Pewnie Hubert Urbański też mógłby się wypowiedzieć na ten temat. Ale tylko wtedy, gdy siedzi za pulpitem. Potrząsa nerwowo głową i przeklina, na czym świat stoi, że to on miał, w Slumdogu zagrać. No i co? Chujów sto. Jak to, Chylińska podśpiewuje. Poszukuje u boku światowych gwiazd nowych talentów. Masz talent? Sprzedaj talent. Może to właśnie ty zostałaś przez Boga do życia powołana, żeby Foremniaczka przebywająca w Zielonej Górze mogła ci wenflon podłączyć do żyły. I fundować kolejne dawki zabawy wraz z Wojewódzkim. Potem boso przez świat z Cejrowskim pobiegniesz. To wszystko jest dla ciebie. Wszystko w zasięgu ręki. Promocje, gratisy, konkursy, kupony, zdrapki, albo kody pod nakrętkami Coca-Coli. Ten wspaniały świat zapewni ci rozrywkę na wyciągnięcie ręki. Chwytaj ją, ale zniż się tyko do poziomu konia. Jolanta Rutowicz już dawno to zrobiła i tylko spójrz na nią, jaka jest szczęśliwa. Pewnie wieczorami siedzi pomiędzy swoimi końmi i patrzy na tych, co to dają się spychać do wody przez jadącą ścianę. I myśli sobie jak to dobrze, że jest już od dawna gwiazdą i nie musi posuwać się do takich rzeczy, by w telewizji móc się pojawić. A może wyślij SMSa na numer 666? Za wystąpienie w serialu jesteś gotów diabłu kasę na telefonie nabić.